Czy żywność z food trucków jest zdrowa?

Dawno temu, na dzikim zachodzie… Tak wypadałoby rozpocząć historię o food truckach, które dziś spotykamy na każdym rogu większych miast. Tym razem chcielibyśmy skupić się nie na historii (o niej przeczytasz tutaj), lecz na żywności, jaką serwują mobilne punkty gastronomiczne.

Food trucki są coraz bardziej widoczne w przestrzeni miejskiej. Można już mówić o prawdziwym boomie na jedzenie z ciężarówki, o czym świadczą długie kolejki ustawiające się przed nimi, a także właściciele prześcigający się w pomysłach na co raz to bardziej oryginalne menu. Jednak powstaje pytanie, czy to, co oferują przydrożne punkty gastronomiczne, jest w ogóle zdrowe?

W wyobrażeniu wielu osób utarło się przekonanie, że food truck to zaniedbana przyczepa kempingowa, w której można zamówić hamburgera z frytkami, czy też hot doga z tysiącem sosów do wyboru, a wszystko podane przez gościa, dla którego praca na palnikach nie jest spełnieniem jego marzeń. Na szczęście, taki obraz odchodzi powoli w zapomnienie. Ustępuje on miejsca estetycznie wykonanym przyczepom, w których pracują uśmiechnięci, młodzi ludzie. Często zdarza się, że właścicielami są byli pracownicy wielkich korporacji, którzy dość mieli pracy na obcy rachunek i chcieli otworzyć swoją własną działalność.

Food truck to biznes jak każdy inny – musi przynosić zyski. Są różne drogi osiągnięcia sukcesu. Niektórzy właściciele, chcąc zaoszczędzić, zamawiają produkty tańsze, gorszej jakości, co nie pozostaje bez wpływu na smak sprzedawanych wyrobów. Nie od dziś wiadomo, że cena jest ważna. Mając do wyboru hamburgera z podobnymi składnikami u dwóch konkurencyjnych sprzedawców, większość zwróci uwagę na cenę i wybierze produkt tańszy. Są jednak tacy, dla których, bardziej od ceny, liczy się jakość. Rośnie świadomość klientów w zakresie jakości oferowanej żywności – zwracają oni uwagę na rodzaj używanych produktów, a także sposób ich przygotowania. Tutaj jest pole do popisu dla nowych, dopiero wchodzących na rynek właścicieli food trucków.