Co, jak i gdzie jedzą Polacy?

Jednym z ciekawszych badań na temat zwyczajów żywieniowych Polaków jest coroczny raport firmy MAKRO Cash & Carry “Polska na talerzu”. Ostatnie dane, zebrane i opublikowane w tym roku pokazują, że przeciętny Kowalski jada inaczej, niż w poprzednich latach. Niezmiennie królują polska kuchnia oraz włoska, ale pojawiły się nowe trendy, których nie powinno się lekceważyć.

Jemy “na mieście”

Lokale gastronomiczne zyskują coraz więcej klientów. Polacy do niedawna uchodzili za naród, który zdecydowanie woli gotować samemu i w domowym zaciszu raczyć się obiadem, ale wydaje się, że są coraz przychylniej nastawieni do restauracji i street foodu. Jako główne argumenty za decyzją zjedzenia “na mieście” ankietowani podawali oszczędność czasu i wygodę, zaś średnia cena, jaką byli skłonni wydać na taki posiłek to 35 zł. Co ciekawe, im częściej dana osoba odwiedzała lokale gastronomiczne, tym wyższą kwotę przeznaczała jednorazowo. Warto również zauważyć, że Polacy chętniej stołują się na mieście w weekendy, niż w tygodniu.

Schabowy, pizza, hamburger i…?

W zakresie najczęściej wybieranych dań nie ma wielkich przewrotów. Dania kuchni polskiej i włoskiej, w tym przede wszystkim pizza, biją na głowę pod względem ilości dań zamawianych na wynos, plasują się na pierwszej lokacie także wśród wyborów klientów jedzących na miejscu. Popularne są również hamburgery i hot dogi, czyli kuchnia amerykańska. Zaraz po niej w zestawieniu pojawiło się coś, co do tej pory było wyraźnie niedoceniane – kuchnia regionalna. Jej znaczenie w stosunku do roku minionego wzrosło z 15% do aż 47%! Jak widać, moda na odkrywanie nowych smaków przestaje być niszowa – punkty gastronomiczne nie powinny być wobec tego obojętne.

Street food na topie

Połowie osób jedzących poza domem zdarza się wybierać street foody! To trend, który jeszcze kilka lat temu był nie do pomyślenia. Wzrosło zaufanie do tego typu miejsc. Statystyki pokazują, że więcej respondentów stawia na wysoką jakość, przystępną cenę oraz dobrą obsługę. Powstają coraz to nowe, różnorodne propozycje food trucków i punktów stacjonarnych, które często nie mają nic wspólnego z tak zwanym “śmieciowym jedzeniem”. Tego typu gastronomia coraz częściej rezygnuje z maksymalnej oszczędności na produktach, na rzecz zaspokojenia wymagań bardziej wybrednych klientów. Do menu dodaje się różnorodne propozycje, łączące dobrze znaną formę z pełnowartościową treścią.

Food trucki coraz popularniejsze

Doskonałym na to dowodem są food trucki, które z roku na rok coraz lepiej “wtapiają” się w miejski krajobraz. Ich popularność w porównaniu do roku ubiegłego wzrosła o 7%. Nic dziwnego – ich oferta staje się coraz bardziej urozmaicona. “Restauracje na kółkach” to przecież nie tylko burgery i zapiekanki – bardzo często to właśnie dzięki nim miłośnicy dobrego jedzenia mają okazję spróbować nowych, egzotycznych smaków z całego świata.

Zwyczaje żywieniowe Polaków zmieniają się podobnie, jak ma to miejsce na całym świecie. Niewiele osób ma czas na gotowanie w domu, ze względu na bardziej aktywny tryb życia, a tradycyjna rola kobiety-gospodyni domowej zanika. Dziś nie ma nic dziwnego w tym, że ktoś po prostu nie lubi spędzać swojego wolnego czasu w kuchni. Wszystko wskazuje na to, że ta tendencja wzrostowa się utrzyma, co jest świetnym znakiem dla rynku gastronomicznego, w tym oczywiście dla właścicieli food trucków.